Iwona Kmita

Matka, żona, redaktorka.

Upał. O czym nie wiemy, o czym wiemy

Nie cierpię upałów. Wolę – 30 od + 30. Wolę zmarznąć, niż się roztapiać. I możecie mi przypomnieć te słowa, jeśli zacznę narzekać na mrozy.

Czuję pustkę w głowie, jestem rozdrażniona i jednocześnie smutna, znowu serce bije mi nierównomiernie (to skutek arytmii, z którą walczę), a na strugi potu, mokre włosy i zmęczenie skarży się pewnie większość z nas. Mimo tego, i mimo ogólnego zniechęcenia poszperałam trochę i znalazłam kilka informacji o tym, co złego może upał zrobić naszemu organizmowi. I chcę się nimi z wami podzielić, patrząc na problem z perspektywy osób z określonymi dolegliwościami. Zacznę od tego, że… napiję się trochę wody, i wam też to radzę.

1. Najtrudniej jest tym, którzy spędzają upalne dni w mieście. Mury, chodniki, jezdnie nagrzewają się, dlatego zawsze w mieście temperatura jest o kilka stopni wyższa niż na otwartej przestrzeni. Do tego smog utrudnia oddychanie, zwłaszcza w centrum. Dokucza to najbardziej tym, którzy chorują na choroby układu oddechowego, np. astmę, POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc), i krążeniowego, np. niewydolność serca, wszelkie arytmie, chorobę wieńcową – pod wpływem gorąca naczynia krwionośne nam się rozszerzają, serce przyspiesza, ciśnienie spada,  intensywniej się pocimy. Organizm spowalnia, chroniąc się przed przegrzaniem.

2.  Podczas upałów możemy stracić 0,8 – 1,2 litra potu na godzinę, wraz z potem tracimy konieczne do prawidłowego funkcjonowania sole mineralne. Pierwszym objawem odwodnienia jest silne pragnienie, odczuwamy je już przy utracie 1–2 proc. wody, której potrzebujemy. Kolejnym objawem odwodnienia jest niepokój, rosnący lęk. Dlatego trzeba pić, nawet jeśli mamy wrażenie, że nam się nie chce. Należy dziennie wypijać co najmniej 2 litry wody – minimum ustalone przez ekspertów WHO to aż 3 litry dziennie. Najlepiej nam służy woda mineralna i to podobno w upał gazowana, bo dwutlenek węgla może ochronić przed rozwojem zakażeń bakteryjnych.

3. Upał jest szkodliwy dla osób z żylakami, bo rośnie możliwość powstania zakrzepów. Lekarze zalecają ćwiczenia stóp, np. chodzenie na palcach, krążenie stopami.  Warto często odpoczywać z nogami uniesionymi wyżej, a także nosić pończochy przeciwżylakowe. Moja mama mówi, że pończochy niemiło oblepiają i ściskają nogi i palce u stóp, jednak są skuteczne – nogi nie puchną, czyli krążenie jest takie, jak powinno.

4. Uważajmy, jeśli na stałe zażywamy leki moczopędne i zalecane przy schorzeniach psychicznych. W odwodnionym organizmie ich stężenia rosną i łatwiej o przedawkowanie. Warto porozmawiać z lekarzem o ewentualnym obniżeniu dawki (nie róbmy tego sami!). Lekarze często doradzają w upalne dni odstawienie leków rozkurczowych i wpływających na pocenie się.

5. Upał jest niebezpieczny dla kobiet w ciąży. Przegrzanie i nadmierna potliwość, szczególnie gdy kobieta nie pije tyle, ile potrzeba, może spowodować silniejsze skurcze macicy. W skrajnych wypadkach może to zagrozić utrzymaniu ciąży.

6. U wszystkich kobiet w upały rośnie skłonność do rozwoju zakażeń intymnych – sprzyja temu nadmiar potu, noszenie obcisłej bielizny i spodni.

7. Pod wpływem gorąca człowiek staje się niespokojny – nie myślimy tak racjonalnie jak zwykle, stąd nietrafione decyzje, częste napady złości.  Psycholodzy zauważają, że częściej niż zwykle tracimy kontrolę nad tym, co mówimy i robimy, rośnie skłonność do przemocy, nie tylko słownej.  Czasami upał może nawet wywołać stan zbliżony do depresji.

Tyle ciekawostek. Powinnam teraz wyliczyć skuteczne sposoby, by jakoś przeżyć upały, ale ich nie znam, prócz tych, o których się trąbi w radiu, telewizji, gazetach. Z obowiązku więc powtórzę: pijcie wodę, kompot, soki, niektórym (np. mnie) wieczorem nastrój poprawia chłodne piwo i lody. Często odpoczywajcie. Nie wychodźcie z domu, jeśli możecie, jeśli musicie – noście kapelusze lub czapki z daszkiem, okulary przeciwsłoneczne i przewiewne jasne ubrania. I obowiązkowo do ręki buteleczka z wodą.

Kto zna inne skuteczne metody, proszę, podzielcie się nimi.

 

« »

Copyrights by Iwona Kmita. Theme by Piotr Kmita - UI/UX Designer Warszawa based on theme by Anders Norén