Iwona Kmita

Matka, żona, redaktorka.

Gdy rodzinne gniazdo pustoszeje

Niektórzy z nas już znają to uczucie, niektórzy dopiero się z nim zmierzą – nasze dziecko podejmie decyzję o samodzielnym życiu i wyprowadzi się z domu. A my zostaniemy z wolnym pokojem i wielką pustką.

Pamiętam dobrze ten moment, gdy syn oznajmił nam, że czuje się gotowy do samodzielnego życia. Pamiętam pierwsze miesiące po jego wyprowadzce, dziwną ciszę w domu, nadmiar wolnego czasu. Choć wciąż pracowałam, miałam wiele zajęć, to jednak cały czas łapałam się na tym, że myślę o moim dziecku, martwię się o nie i że… czuję się jakaś taka niepotrzebna.

Moje dziecko miało 19 lat, gdy poszło na swoje. Wydawało mi się, że to bardzo wcześnie. Dopiero koleżanka-psycholożka uświadomiła mi, że przecież większość młodych w tym wieku zostawia dom, wyjeżdża do szkoły, na studia. Mój syn też – wprawdzie nie wyjechał, ale zaczął mieszkać poza domem i podjął dalszą naukę. Czyli – normalka. Co z tego, myślałam, skoro to boli.

Z tamtego czasu mam w pamięci usilne poszukiwania dodatkowych zajęć, odnawianie starych znjomości, włączanie się w prace instytucji i organizacji społecznych. To pomogło w pierwszych tygodniach – zajęło czas, oderwało myśli. Z czasem zrozumiałam, że możemy być dumni z decyzji naszego syna – pokazał nam, że mimo młodego wieku jest gotowy do przejęcia odpowiedzialności za siebie. A to przecież także zasługa nas, rodziców, którzy przygotowaliśmy go do dorosłego życia.

Po tym nieco długim wstępie przedstawiam wam mojego dzisiejszego gościa – jest nim Magda autorka bloga motywacyjnego http://www.motywacjaiorganizacja.pl/

Magda jestem pedagogiem, promotorką zdrowia fizycznego i psychicznego. Mówi o sobie:

„Motywuję kobiety do działania.  Pomagam im rozwinąć skrzydła i zorganizować własne życie.  Uważam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wierząc w siłę naszego mózgu oraz pozytywne myślenie, pokonałam ciężką chorobę córki. Moje motto życiowe to IDŹ NA PRZÓD, ORGANIZUJ, DZIAŁAJ, CIESZ SIĘ ŻYCIEM!”

Poprosiłam Magdę, by napisała dla nas, co myśli o tzw. syndromie pustego gniazda. Oto jej tekst.

„Kiedy urodziłaś dziecko byłaś najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Od najmłodszych lat dbałaś o to, aby Twój maluch został wychowany na dobrego człowieka. Przez 20 lat wszystko kręciło się wokół Twojego dziecka. Najpierw pieluchy, kołysanki, potem zabawki, szkoła, pierwsze znajomości, trudny okres dojrzewania. Zawsze razem… Przychodzi jednak taki moment kiedy Twój potomek oznajmia, że pragnie zacząć żyć swoim życiem, na własnych warunkach i wyprowadza się z domu. Z jednej strony cieszysz się szczęściem własnego dziecka, z drugiej jednak przeżywasz smutek i pustkę, które w psychologii nazywane są syndromem pustego gniazda.

Co zrobić, jak sobie z tym poradzić?

Przede wszystkim… nie dzwoń co chwilę. Największym błędem, jaki popełniają matki to wydzwanianie każdego dnia do swojego dziecka. Tak, wiem, to zrozumiałe, to po prostu tęsknota, ale musisz poluźnić więzy, zaufać dziecku i pozwolić żyć mu według własnego scenariusza. Ono też na pewno zatęskni i zadzwoni, wpadnie w odwiedziny. Ale nie poczuje się do tego zmuszane. Ważne jest, abyś traktowała nową sytuację jak naturalny bieg życia.

Pomyśl, że teraz będziesz mieć mnóstwo czasu dla siebie. Przecież zawsze narzekałaś, że go nie masz… Przypomnij sobie o swoich pasjach, które musiałaś zarzucić z braku czasu. Będziesz mogła teraz jeździć na rowerze, oglądać ulubione seriale, pójść na ciekawe warsztaty lub częściej spotykać się z przyjaciółmi. Możesz wrócić do szydełkowania, robótek ręcznych Możesz zacząć realizować swoje marzenia np. podróżować w ciekawe miejsca.
My kobiety często dbamy o wszystkich wokół, a najmniej czasu poświęcamy sobie, na realizację własnych marzeń, a to błąd. Czy może być piękniejszy widok dla dziecka, niż szczęśliwa, uśmiechnięta mama? To jest Twój czas, ciesz się życiem i rób to, co kochasz. Nie czekaj z realizacją pomysłów, tak jak słynna malarka Anna Mary Moses, która całe życie marzyła o malowaniu obrazów, ale zajmowała się dziećmi i gospodarstwem. Dopiero, kiedy umarł mąż, a dzieci poszły na swoje Grandma Moses w wieku 70 lat zaczęła malować i stała się światowej sławy malarką. Ty zacznij działać już dzisiaj, możesz robić mnóstwo rzeczy, od pisania własnego bloga o najsmaczniejszych ciastach, do biegania w maratonach. NIC CIĘ NIE OGRANICZA.

Kobieta, która ma pasje łatwiej znosi rozłąkę, ma po prostu swoje życie. Jeżeli do tej pory nie znalazłaś hobby, postaraj się znaleźć zajęcie, które odwróci myśli od tęsknoty. Doskonałym pomysłem jest udzielanie się w Fundacjach. Możesz pomagać na różne sposoby. Ja uwielbiam Fundację Adopcje Malamutów, która ratuje psiaki w Polsce i szuka im odpowiednich domów. Możesz udostępniać na różnych forach link z psiakami do adopcji, szukać wirtualnych opiekunów lub ogłaszać wśród ludzi pieski do adopcji. Będziesz mieć zajęcie, a przy tym zrobisz coś wspaniałego dla innych.

Pomyśl, że będziesz mieć więcej czasu dla partnera. Teraz, gdy zostaliście we dwoje, możecie bardziej zadbać o swoje relacje. Możecie dzielić pasje, wspólnie podróżować, oglądać filmy, spacerować, jeździć na rowerze. A przede wszystkim rozmawiać. Także o tej pustce, którą czujecie oboje. Bo partner, choć tego nie sygnalizuje, też odczuwa ten syndrom. Wiele par w tym okresie zbliża się do siebie, wspólne emocje łączą i pozwalają uświadomić sobie, że jesteście dla siebie ważni.

Często po wyprowadzce dziecka jego relacje z rodzicami jeszcze bardziej się pogłębiają, są dojrzalsze, piękniejsze, ponieważ podczas spotkań nie skupiacie się na obowiązkach dnia codziennego, ale doceniacie wspólnie spędzone momenty. Pamiętaj o jednym – dziecko na zawsze pozostanie Twoim dzieckiem, bez względu na to, czy będzie miało 20 czy 40 lat – kochasz je nad życie, wspierasz, pomagasz i cieszysz jego szczęściem. Wasza więź jest i zawsze będzie, Twoje dziecko po prostu zaczęło pisać własny scenariusz życia. Przysłowie arabskie mówi, że dzieci są skrzydłami człowieka, teraz wystarczy, abyś to ty nauczyła się  samodzielnie latać 🙂

Życie biegnie zbyt szybko żeby siedzieć i zamartwiać się. Warto cieszyć się chwilą, doceniać każdy dzień i uśmiechać się do ludzi, a życie odwzajemni się tym, co ma najlepszego. Zrób wszystko, aby być szczęśliwą kobietą i aby Twój blask udzielał się innym. Tego z całego serce Ci życzę”.

« »

Copyrights by Iwona Kmita. Theme by Piotr Kmita - UI/UX Designer Warszawa based on theme by Anders Norén