Iwona Kmita

Matka, żona, redaktorka.

Kolejny kredyt

Od dziś żyję na kredyt. Tak samo jak każdy z was. Choć tego nie chcieliśmy, to zaciągnęliśmy dług wobec planety!

Czy wiedzieliście, że dziś, 29 lipca wypadł w tym roku tzw. Dzień Długu Ekologicznego? Szczerze mówiąc ja o takim dniu nie słyszałam wcześniej. Dług ekologiczny jest określeniem umownym, które oznacza, że ludzie zużyli właśnie wszystkie bogactwa naturalne, jakie nasza planeta jest w stanie samodzielnie odtworzyć w ciągu tego roku. Dlatego od dziś eksploatujemy Ziemię na kredyt, który kto wie kiedy uda nam się spłacić.

Niestety co roku ten kredyt zaciągamy coraz wcześniej. W 1987 r. na przykład dzień długu ekologicznego przypadł 23 października, w 2000 r. – już 23 września, w ubiegłym roku – 1 sierpnia. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda, gdy chodzi o konkretne kraje. Na przykład Luksemburg zaczął żyć na kredyt ekologiczny już w lutym, Dania – w marcu, Niemcy i Polska – w maju, a Chiny w połowie czerwca.

Teraz aż się prosi, żeby napisać o tym, co każdy z nas może zrobić, żeby zmniejszyć swoje zadłużenie. Jednak jestem pewna, że akurat moi czytelnicy bardzo dobrze to wiedzą. Napiszę więc tylko o tym, z czego tak wprost nie zdawałam sobie sprawy i co mi dało do myślenia. Otóż tak ostatnio popularne oglądanie seriali i filmów za pośrednictwem serwisów typu Netflix, HBO GO, czy Youtube też odbija się mocno na środowisku. Przeglądanie wideo w 2018 r. wymagało produkcji energii elektrycznej, która wygenerowała około… 300 mln ton dwutlenku węgla. Mniej więcej tyle, co cała Hiszpania.

I co Wy na to?

PS. Korzystałam m.in. z informacji na portalu Green News

« »

Copyrights by Iwona Kmita. Theme by Piotr Kmita - UI/UX Designer Warszawa based on theme by Anders Norén