Iwona Kmita

Matka, żona, redaktorka.

Jak ptak z ptakiem

Lada moment zaczną się przymrozki a może i mrozy. Wielu z nas zacznie dokarmiać ptaki. Postanowiłam napisać o tym kilka zdań.

Ten pomysł przyszedł mi do głowy po przeczytaniu gazetki „Planeta Ziemia”, którą, jako osoba regularnie wspierająca finansowo, otrzymuję od organizacji WWF. Poniższe informacje pochodzą zresztą z tego pisemka.

Autorzy gorąco zachęcają do dokarmiania ptaków. Przestrzegają także przed źle pojętym dokarmianiem, które, jak dostrzegam wokół, zdarza się bardzo często. Czego zatem nie robić?

  • Nie wolno dawać ptakom pieczywa. Żadnych bułek, chleba bo dla skrzydlatych przyjaciół są one po prostu trucizną. Ptakom wodnym nie wrzucajmy pieczywa do wody (a wielu w parkach tak robi). Rozmiękły chleb na pewno im zaszkodzi, a nawet może spowodować śmierć. A już pod żadnym pozorem nie rzucajmy ptaszkom chleba spleśniałego. To ewidentna trucizna. To zdanie kieruję zwłaszcza do osób, które tak jak starsza pani u mnie na podwórku rozsypują wszędzie pieczywo dla gołębi. Część ptaki zjedzą od razu. Ale reszta kawałków leży, moknie, pleśnieje i pewnie jest niestety zjadana przez inne ptaki.
  • A jeśli nie pieczywem to czym karmić ptaki? Autorzy gazetki piszą, że nie musimy koniecznie kupować im ziarna, możemy sami zrobić pełnowartościową mieszankę, np. z sezamu, pestek dyni, siemienia lnianego, owsa, zarodków pszennych. Ptaszki lubią też suszone owoce, np. jabłka.
  • Jeśli chcemy naprawdę pomóc ptaszkom, zróbmy dla nich stołówkę „wieloosobową”. Ziarna najlepiej rozsypać na płaskiej sporej powierzchni – wtedy na posiłek przyleci więcej ptaków i będą zgodnie się gościły. Taki karmnik warto powiesić jak najwyżej, żeby nie był osiągalny dla drapieżników (np. kotów).
  • Przy daszku karmnika można powiesić kulę z tłuszczu (np. ze smalcu – na mrozie stwardnieje, albo ze słoniny – byle nie solonej) – pokochają ją np. sikorki. Małym ptaszkom zbudujmy karmnik z niewielkim okrągłym wejściem – w środku będą czuły się bezpieczniej.

Ciekawa jestem, czy karmicie ptaki i czym, w jaki sposób. I co myślicie o rozsypywaniu żywności na trawnikach i podwórkach. I jak się odnosić do tych pań, które w dobrej wierze rozrzucają wokół kawałki pieczywa.

Pewnie się zastanawiacie dlaczego dałam taki tytuł tej notce. To żarcik ponieważ z domu nazywałam się Ptak. Iwona Ptak:)

 

« »

Copyrights by Iwona Kmita. Theme by Piotr Kmita - UI/UX Designer Warszawa based on theme by Anders Norén