Koronawirus szaleje, słyszę więc z różnych stron, że pracodawcy robią co mogą, by wysłać pracowników do domu i zapewnić im możliwość pracy zdalnej. Tym sposobem ja, która pracuję z domu już kilka lat, znalazłam się w wielkiej grupie.
Nawet w domu mam towarzystwo, bo męża też wysłano na łącza. Nie wszyscy są zadowoleni. Ja to rozumiem, też długo się przystosowywałam do nowych warunków. Ale teraz bardzo sobie chwalę to rozwiązanie. Niedawno poproszono mnie o napisanie artykułu o organizacji pracy w domu. Napisałam i doszłam do wniosku, że to dobry moment, żeby podzielić się z wami swoimi przemyśleniami. Na początek poznajcie zasady ułatwiające organizację pracy w domu. Jeśli zainteresuje Was więcej, a więcej dotyczy aranżacji miejsca do domowej pracy, zapraszam na stronę, gdzie wydrukowano mój artykuł w całości (klik).
7 zasad udanego home office
- Ustal regularne godziny na pracę i ich przestrzegaj. Mimo że będziesz w domu, musisz wiedzieć, kiedy trwają Twoje godziny pracy, a kiedy zaczyna się zwykły dzień. Dlatego w czasie wyznaczonym na pracę zapomnij o praniu, które czeka, o zmywaniu czy sprzątaniu. Praca to praca, gdybyś była w biurze obowiązki domowe też spokojnie by czekały aż wrócisz. Takie jasne wytyczne pomagają zachować konieczną równowagę pomiędzy pracą a życiem prywatnym. Trzymaj się harmonogramu, a na pewno dasz radę.
- Wyznacz sobie miejsce na pracę biurową i zawsze tam ją wykonuj. Jeśli będziesz pracowała w różnych pokojach, dzwoniła służbowo z kuchni, bo akurat robisz kawę to w pewnym momencie przestaniesz panować nad tym, gdzie co leży i po co właściwie wyszłaś z domowego biura Radzimy też, żebyś pracowała w stroju dziennym, na pewno nie na łóżku i nie w szlafroku. Dlaczego? A czy do biura poszłabyś w dresie? No, sama widzisz! Ponadto schludny strój wpływa na nasze samopoczucie, ułatwia mobilizację do zajęć i właściwe do nich nastawienie. Psycholodzy twierdzą, że osoba ubrana i uczesana tak jak do pracy nawet przez telefon brzmi bardziej profesjonalnie.
- Rozpoczynaj dzień zawsze w podobny sposób. Rutynowe zajęcia, np. filiżanka kawy przed rozpoczęciem pracy również działają mobilizująco i podpowiadają, co i jak potem robić.
- Zaplanuj i rób przerwy w pracy. Tak samo jak to robiłaś w biurze. Nie możesz siedzieć przy biurku od rana do wieczora – przerwy korzystnie wpływają zarówno na Twoje zdrowie, jak i na jakość pracy.
- Nie zapominaj o życiu prywatnym. Nie siedź przy biurku od rana do wieczora. W przerwie możesz zadzwonić do bliskich, do kolegów z pracy czy do znajomych, przewietrzyć pokój a także – to ważne – zrobić kilka ćwiczeń rozciągających kręgosłup. Zaplanuj też popołudnie i wieczór, spotykaj się z ludźmi, aby nie stracić znajomych.
- Zarezerwuj sobie codziennie czas na lunch. Możesz nawet zaprosić kolegów na wirtualne lunchowe spotkania – miło jest poczuć, że choć w domu to wciąż pracujesz w grupie.
- Wymyśl sobie sposób, w jaki zawsze będziesz kończyć dzień pracy. Również w tym przypadku rytuały mają pozytywne znaczenie. Możesz wprowadzić prostą procedurę, taką jak np. wyłączenie notebooka i włączenie ulubionego podcastu czy muzyki, która Cię relaksuje. Cokolwiek wybierzesz, rób to konsekwentnie, aby poczuć, że właśnie „wyszłaś z biura”!
Do zobaczenia w lepszych czasach 🙂
ariadna
16 marca 2020 — 21:13
Z chęcią popracowałabym zdalnie 😉
Trzymaj się ciepło 🙂
Iwona Kmita
17 marca 2020 — 11:26
Ty również. I uważaj na siebie 🙂
Karolina90
16 marca 2020 — 21:16
Być może rzeczywistość spowoduje, że będę musiała wykonywać pracę zdalną(nie koniecznie z powodu koronawirusa), więc wtedy Twoje rady bardzo mi się przydadzą.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona Kmita
17 marca 2020 — 11:28
Myślę, że te rady przydadzą się każdemu, kto czasem chce coś zrobić w domu a nie w biurze. Są dość uniwersalne, nie tylko na czas „zarazy”. Pozdrawiam Cię 🙂
jotka
17 marca 2020 — 07:49
Mój syn i synowa i brat z bratową tez pracują z domu.
Ja nie mam takiej możliwości, mąż też nie, bo jest nauczycielem zawodu…w warsztatach szkolnych.
Dla niektórych to trudna sytuacja, mobilizacja i dyscyplina nie wszystkim wychodzą…
Iwona Kmita
17 marca 2020 — 11:30
Jotko, bo to jest bardzo trudne. Wiem po sobie, sporo czasu mi zabrało wypracowanie domowego rytuału zabierania się do pracy. Jednak akurat Ty, znana z samodyscypliny i regularnego pisania na pewno szybko byś sobie poradziła. Uściski 🙂
Bet
17 marca 2020 — 10:42
Wkrótce może się okazać, że okazałe szklane biurowce i nowoczesne szkoły niepotrzebne. Może taka przyszłość czeka kolejne pokolenia?
Iwona Kmita
17 marca 2020 — 11:31
Może? Wtedy te budynki można będzie przearanżować na mieszkania i może choć ten problem się rozwiąże 😉
Barbara
17 marca 2020 — 16:33
Bardzo dobre rady Iwonko dla tych, którzy będą musieli, albo już muszą, pracować w domu. Zostaje w domu, cóż, trudno ale nie pracuję. Oby to szybko minęło, dużo zdrowia życzę , buziaki posyłam, trzymaj się Iwonko…
Iwona Kmita
17 marca 2020 — 22:49
I Tobie życzę zdrowia Basiu, trzymaj się w tych trudnych czasach 🙂
Agnieszka
17 marca 2020 — 19:34
Fajne porady. I bardzo trafne z tym wyodrębnieniem miejsca w którym się pracuje. Bo jeżeli ktoś nie lubi swojej pracy, a teraz musi zaprosić ją do domu…to niech chociaż nie wychodzi poza biurko;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Iwona Kmita
17 marca 2020 — 22:48
Zawsze fajnie mieć kącik dla siebie – do pracy czy na hobby. I w gruncie rzeczy chodzi o pomysł. Prawie zawsze można coś takiego we wnętrzu zaaranzować. 🙂
Asmo
17 marca 2020 — 21:20
Dlaczego wcześniej nie podzieliłaś się tymi radami? Może dziś miałbym coś więcej niż blog i kilka artykułów czy recenzji, na mało poczytnym portalu? 😉
To nie takie proste z tym wysyłaniem pracowników do domu. Znajomy jest pracownikiem biblioteki uniwersyteckiej, i choć zajęć nie ma, on musi dzień w dzień stawiać się w pracy. Podobnie jego żona. Księgarnie jej zamknięto (w galerii), ale podobno jej obecność jest konieczna.
Iwona Kmita
17 marca 2020 — 22:46
Cóż, z tym chodzeniem do pracy Twoich znajomych – wygląda mi to bardziej na brak kreatywności ze strony szefa. Nie każdemu się chce zorganizować pracę zdalną. Wydawnictwo mojego męża, naprawdę spore, przeorganizowało się na zdalną pracę w ciągu 3 dni. Wiele zależy od szefostwa.
Gabrysia
17 marca 2020 — 21:29
I ja znalazłam w końcu rozwiązanie zastępcze w sprawie spotkań autorskich.
No cóż Iwonko, lekcja… lekcja kreatywności, lekcja pokory i dużo jeszcze by wymieniać.
Jednak człowiek nie jest panem świata – jak mu się czasem wydaje.
Ściskam Iwonko
Iwona Kmita
17 marca 2020 — 22:44
Tak Gabrysiu, ciekawe czy wszyscy to zrozumieli…
dobrycoach
18 marca 2020 — 15:39
Witam
Dobre rady i ważne rady i coraz bardziej istotne jeśli walka z koronowirusem potrwa dłużej niż do końca miesiąca. Prowadzisz ciekawy i potrzebny Blog
pozdrawiam serdecznie
Lena Sadowska
19 marca 2020 — 02:40
Witaj, Iwono.
Dobry plan to podstawa, gdy pracuje się w domu.
Też coś o tym wiem:)
Pozdrawiam:)
Iwona
19 marca 2020 — 15:57
Dobry plan zawsze się przydaje 🙂
dobrycoach
19 marca 2020 — 15:17
Dziękuję za mądry i trafny komentarz. Twój tekst poleciłam znajomym bo jest wazny szczególnie teraz
pozdrawiam serdecznie
Iwona
19 marca 2020 — 15:58
Dziękuję bardzo 🙂
Stokrotka
20 marca 2020 — 06:47
Super rady.
Pomyślałam także, że możnaby je dostosować do zwykłego domowego życia.
Pewne zasady i plan zajęć można przecież zastosować w organizacji codziennego życia nie związanego z pracą w domu. Nawet hobby powinno być ujęte w pewne ramy.
Serdeczności Iwonko 🙂
Iwona
24 marca 2020 — 23:03
Masz rację Stokrotko. Taki prywatny harmonogram wiele ułatwia 🙂
Michał
20 marca 2020 — 18:24
Witaj Iwonko.
Ja na szczęście nic już nie muszę…
Oprócz siedzenia w domu.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Iwona
24 marca 2020 — 23:02
Zazdroszczę 🙂 marzę o tym, żeby już nie musieć robić tego, czego nie chcę…
Andrzej Rawicz (Anzai)
20 marca 2020 — 22:03
Kilka dni temu trafiłem na blog:
https://wordpress.com/read/feeds/102571909/posts/2625743349#comments
gdzie także podjęto temat „pracy z domu”. Tam zostawiłem swój komentarz:
„… Przez ostatnie kilkanaście lat pracowałem jako ekspert w serwisie komputerowym i grafik komputerowy. Większość moich najtrudniejszych zleceń rozwiązywałem podczas … snu, ale i leżąc godzinami w wannie, albo na jakiejś plaży pod palmami. To też jest chyba praca zdalna? …”
i teraz mam poważne wątpliwości, czy ja właściwie pracowałem zdalnie, czy nie?
Gratuluję perfekcyjnego artykułu.
Pozdrawiam
Iwona
24 marca 2020 — 23:01
Moim zdaniem – pracowałeś:) Dziękuję za dobre słowo!
Bożena
21 marca 2020 — 10:55
Rady również bardzo przydatne dla osób, które np. próbują pisać, ale domowa codzienność każdego dnia skutecznie je zasysa i z pisania robi się nagle niespełna godzina dziennie.
Iwona
24 marca 2020 — 22:53
Oj, Bożenko, ja ciągle piszę, taka praca – zdalna 🙂
Jaga
23 marca 2020 — 11:22
Trzeba samodyscypliny na pracę w takim układzie , ale będąc dłużej w domu ceniłam sobie to, że nic nie muszę planować i NIC NIE MUSZĘ. A ile stresów mniej jak się coś poukładało nie po mojej mysli…
Iwona
24 marca 2020 — 22:52
Mnie jednak nawet w domu planowanie się przydaje… Dawno się nie kontaktowałyśmy…
boja
24 marca 2020 — 21:56
Ja, jako chłoporobotnik, sprawiłem sobie łopatę na dłuższym trzonku… Do domu pracy zabrać nie mogę, ale teraz pracuję trochę zdalniej.
Iwona
24 marca 2020 — 22:51
Ale chyba łopatę możesz zabrać do domu???
Krystyna
28 marca 2020 — 09:00
Dużo osób przechodzi na pracę w domu. Staje się to norma. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
A.
5 kwietnia 2020 — 18:46
Zdalnie pracuję już 7 lat. Nie jest to nowa sytuacja dla mnie. Ale muszę przyznać, że osoby w mojej firmie, które do tej pory pracowały w siedzibie już narzekają. Brakuje im rozmów przy kawce;)
dobrycoach
11 kwietnia 2020 — 18:30
Z okazji Wielkanocy życzę Tobie Iwono mimo trudnego okresu ciepła, spokoju i dobrych myśli
Iwona
13 kwietnia 2020 — 09:44
Serdecznie dziękuję i z wzajemnością 🙂
Krystyna 7 8
15 kwietnia 2020 — 07:44
Nigdy nie umiałam pracować w domu, za dużo spraw mnie rozprasza. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
Iwona Kmita
15 kwietnia 2020 — 09:52
Krysiu, ale malujesz w domu, prawda? Czyli to nie jest Twoja praca lecz hobby jak rozumiem 🙂
Ja Optymistyczna
16 kwietnia 2020 — 08:43
Pracuję zdalnie od kilku lat i dla mnie to tak naturalne jak słońce i uwielbiam taki tryb pracy. Teraz dopiero widzę, że nie dla wszystkich to taki raj jak dla mnie i że dla wielu osób to trudne. A i dla mnie często też. Zdecydowanie sprawdza się zasada, by nie pracować w szlafroku lub w łóżku!
Iwona Kmita
16 kwietnia 2020 — 09:57
Jednak ten tryb pracy wymaga samodyscypliny – sama też to wiem. Dziękuję za odwiedziny 🙂