Iwona Kmita

Matka, żona, redaktorka.

Damski bokser

Ile może znieść bita i poniżana kobieta? Gdy słuchałam fragmentów nagrania pani Karoliny Piaseckiej maltretowanej przez męża, wykształconego człowieka, polityka, radnego, żołądek kurczył mi się w pięść, serce zaczynało szaleć a oczy wilgotniały.

W kraju, gdzie ponoć 90 proc. społeczeństwa to katolicy miłość bliźniego jest pusto brzmiącym frazesem, a kobiety traktowane są jak worek treningowy.
W tym samym kraju prezydent nie widzi potrzeby przestrzegania konwencji antyprzemocowej, odbierane są dotacje dla instytucji pomagających kobietom, które padły ofiarą przemocy.

Pani Karolina była już u kresu wytrzymałości, bo czy inaczej pozwoliłaby żeby cała Polska dowiedziała się o jej losie? Byśmy słuchali jej płaczu, strachu w głosie, błagania o litość. Byśmy byli świadkiem jej totalnego upokorzenia? W dodatku świadkiem, który nie może pomóc? Może co najwyżej rzucić mięsem z bezsilnej złości lub wyłączyć nagranie, bo słuchać  tego jest bardzo trudno.

Nie ma dla mnie znaczenia, czy z jej strony był to akt zemsty, odwetu na oprawcy. Nawet jeśli, to mogę tylko napisać, że mu się należało. Należało mu się, by chociaż stanął pod społecznym pręgierzem i żeby nie mógł bez wstydu pokazać się na ulicy. Chociaż, czy on się w ogóle wstydzi? Jak wyjaśnił jego pełnomocnik, to zachowanie było wołaniem o… miłość, a sam radny w telewizji mówi, że cały czas kocha żonę.
I niestety nie wierzę, że dla innych babskich bokserów „zemsta” pani Karoliny będzie nauczką czy ostrzeżeniem. Nie będzie.

« »

Copyrights by Iwona Kmita. Theme by Piotr Kmita - UI/UX Designer Warszawa based on theme by Anders Norén